strona główna // forum // chat // kontakt // dodaj do ulubionych // ustaw jako startową



Powrót do spisu



Ile trzeba sprzedać egzemplarzy gry komputerowej, żeby na niej zarobić?



Tomb Raider w ciągu trzech tygodni sprzedał się w liczbie 3,4 mln egzemplarzy. Wydawca jest rozczarowany tym wynikiem.

Tomb Raider sprostał oczekiwaniom graczy i mediów. Tylko w ciągu trzech dni od premiery sprzedano milion kopii gry, a na agregującym oceny serwisie Metacritic.com przygody Lary Croft mają niezwykle wysoki wynik 86/100. Czy liczby te oznaczają sukces, a wydawca gry po czteroletnim procesie produkcyjnym może mieć poczucie dobrze spełnionego obowiązku? Nic bardziej mylnego. Razem ze sprzedażowym wynikiem Tomb Raidera japoński koncern Square Enix dał wyraz swojemu niezadowoleniu ogłaszając, że sprzedało się dużo mniej gier niż pierwotnie zakładano. A co za tym idzie, dochód był niższy i ledwo pokrył koszty produkcji.

Skoro niemal 3,5 mln egzemplarzy sprzedanych w niespełna miesiąc nie jest wystarczającym wynikiem, to jaki byłby satysfakcjonujący? Square Enix nie zdradziło niespełnionych prognoz, możemy więc tylko w przybliżeniu oszacować budżet gry i dotychczasowe zyski. Tomb Raider to gra z najwyższej półki, której budżet najprawdopodobniej przekroczył 100 mln dolarów. New York Times swego czasu sugerował, że koszty innej, ale stojącej na podobnym poziomie technicznym produkcji innego dużego wydawcy, Take-Two, to aż 200 mln dolarów. Informacja ta została szybko zdementowana, faktem jednak jest to, że najdroższe gry coraz częściej pochłaniają dziewięciocyfrowe kwoty.

Mogłoby się wydawać, że kosztująca zwykle 60 dolarów gra mogąca pochwalić się ponad 3-milionową sprzedażą spokojnie na siebie zarobi. Po odjęciu kosztu kilkuletniego utrzymania nawet 200-osobowej załogi, kosztów produkcji i opłat licencyjnych dla Sony i Microsoftu, a także marketingu oraz marży sklepów okazuje się, że pułap trzech milionów wcale nie musi gwarantować rentowności projektu.

Oczywiście gry wideo sprzedają się na przestrzeni kilkudziesięciu miesięcy, w miarę obniżek cen zdobywają nowych nabywców, ale z każdym dniem rośnie też wielkość rynku wtórnego, z którego producent nie ma już ani centa. Najważniejsze, generujące największy zysk są pierwsze tygodnie sprzedaży, które w przypadku Tomb Raidera, mimo pozornego sukcesu, wcale nie spełniły oczekiwań wydawcy. Finansowe straty spowodowane słabszą od oczekiwanej sprzedażą Tomb Raidera, a także kilku innych wydawanych przez Square-Enix gier, poskutkowały zmianą na szczycie firmy - ze stanowiska ustąpił rządzący od 2000 roku Yoichi Wada.

Czy to oznacza, że po restarcie serii Lara Croft znowu zniknie z rynku na dobre parę lat? Niewykluczone, choć producent odświeżonego Tomb Raidera traktuje go jako pierwszą część nowej serii i swego rodzaju inwestycję w przyszłość. W końcu nie od dziś wiadomo, że najlepiej zarabia się na sequelach, wydany w marcu Tomb Raider jest więc trochę drogim, ale jednak dobrym punktem wyjścia do przyszłych zysków.




Paweł Olszewski
Gamezilla
Forbes.pl